NordVPN: nasz wybór nr 1 do streamowania TVP za granicą. Odblokowuje TVP VOD oraz podobne platformy poza granicami Polski. Kładzie duży nacisk na bezpieczeństwo i nie przechowuje żadnych rejestrów. 30-dniowa gwarancja zwrotu pieniędzy bez ryzyka. Surfshark: najlepsza budżetowa sieć VPN do oglądania TVP VOD.

Przejdź do zawartości Podcast o JaponiiWszystkie odcinkiOdcinki o kuchnii japońskiejPodróżeSpotkania na żywo (LIVE)AzjaJaponia 日本Tokio 東京Fuji-san 富士山Himeji 姫路Hiroszima 広島Jokohama 横浜Kioto 京都Miyajima 宮島Nachikatsuura 那智Nara 奈良Okayama 岡山Okinawa 沖縄Osaka 大阪Ōtsu 大津Indie PołudnioweIndie PółnocneNepal नेपालKatmanduPokharaMalezjaCameron HighlandsKuala LumpurRosja РоссияKolej TranssyberyjskaAja k. GornoałtajskaBarabińskCzemalMoskwaNowosybirskOmskSyberia – wszytkoSingapurChiny 中国EuropaEuropa РоссияEuropa ΚύπροςItaliaGrecja ΕλλάδαMeteoryZakynthosHiszpania EspañaMacedonia (FYROM)PortugaliaFunchal / MadeiraSerbiaEuropa ÉireConnemaraDublinGalwayGlendaloughGoreyHowthNew RossSligo i An RossIrlandia – wszystkoSzwecjaEuropa PółnocnaKanadaMontrealUSANYCPortland (Oregon)Ameryka PołudniowaArgentynaBrazyliaRio de JaneiroSão PauloJaponia 日本Podróże po JaponiiPodcast o JaponiiZorganizuj wyjazdWyjzad do Japoni – FAQPoradnik jak zorganizować wyjazd do JaponiiAudycje o podróży do JaponiiMetro w TokioCiekawe miejscaKsiążki o JaponiiKuchnia japońskaFilmy i animeJęzyk japońskiKanji tygodniaJapońskie przysłowiaPasjonaci kultury AzjiA!zjem – podcast o kuchni azjatyckiejKuchnia japońskaIndeks japońskich potraw15 kategorii japońskich dańPrzepisyKuchnia japońska – wszystkoKuchnia chińskaKuchnia wietnamskaKuchnia hawajskaOkoło podróżyPodróż kulinarnaPodróż filmowaPodróż literackaMy i blogO nasO bloguKodeksWspółpracaKontaktPodcast o JaponiiWszystkie odcinkiOdcinki o kuchnii japońskiejPodróżeSpotkania na żywo (LIVE)AzjaJaponia 日本Tokio 東京Fuji-san 富士山Himeji 姫路Hiroszima 広島Jokohama 横浜Kioto 京都Miyajima 宮島Nachikatsuura 那智Nara 奈良Okayama 岡山Okinawa 沖縄Osaka 大阪Ōtsu 大津Indie PołudnioweIndie PółnocneNepal नेपालKatmanduPokharaMalezjaCameron HighlandsKuala LumpurRosja РоссияKolej TranssyberyjskaAja k. GornoałtajskaBarabińskCzemalMoskwaNowosybirskOmskSyberia – wszytkoSingapurChiny 中国EuropaEuropa РоссияEuropa ΚύπροςItaliaGrecja ΕλλάδαMeteoryZakynthosHiszpania EspañaMacedonia (FYROM)PortugaliaFunchal / MadeiraSerbiaEuropa ÉireConnemaraDublinGalwayGlendaloughGoreyHowthNew RossSligo i An RossIrlandia – wszystkoSzwecjaEuropa PółnocnaKanadaMontrealUSANYCPortland (Oregon)Ameryka PołudniowaArgentynaBrazyliaRio de JaneiroSão PauloJaponia 日本Podróże po JaponiiPodcast o JaponiiZorganizuj wyjazdWyjzad do Japoni – FAQPoradnik jak zorganizować wyjazd do JaponiiAudycje o podróży do JaponiiMetro w TokioCiekawe miejscaKsiążki o JaponiiKuchnia japońskaFilmy i animeJęzyk japońskiKanji tygodniaJapońskie przysłowiaPasjonaci kultury AzjiA!zjem – podcast o kuchni azjatyckiejKuchnia japońskaIndeks japońskich potraw15 kategorii japońskich dańPrzepisyKuchnia japońska – wszystkoKuchnia chińskaKuchnia wietnamskaKuchnia hawajskaOkoło podróżyPodróż kulinarnaPodróż filmowaPodróż literackaMy i blogO nasO bloguKodeksWspółpracaKontakt Internet w roamingu w UE. Jak działa internet za granicą w Play? Internet w roamingu w UE. Jak działa internet za granicą w Play? Do tej pory za granicą korzystaliśmy z internetu głównie przez Wi-Fi. Podczas ostatniego wyjazdu do Brukseli i Gent po raz pierwszy korzystałam z roamingu danych internetowych w sieci Play. Jeśli interesuje Cię, jak działa internet w roamingu w UE, poniżej zamieściłam informacje praktyczne, jak uruchomić internet w roamingu w UE w sieci Play oraz moje wrażenia, jak internet działa w Belgii (info z luty 2018). Internet w roamingu w UE Roaming w Unii Europejskiej Aktualnie, kiedy jesteśmy w krajach UE za rozmowy telefoniczne zawsze płacimy tyle samo (tyle, co w Polsce). Oznacza to, że po przekroczeniu granicy, czy wylądowaniu w innym kraju Unii Europejskiej można spokojnie wyciągnąć telefon i zadzwonić do mamy/męża/przyjaciółki, by dać znać, że się bezpiecznie dotarło do celu. Ponadto, nie ponosząc dodatkowych kosztów, można komunikować się przez internet. Można, na przykład, opublikować aktualny status na Facebooku. Do tej pory często bywało tak, że tuż przed wylotem ustawiało się na Facebooku status: „✈ W podróży do…” i… Status ten pozostawał niezaktualizowany przez wiele godzin. Teraz od razu można skorzystać z promocyjnego pakietu danych w roamingu. Oczywiście, jeśli się takowy posiada i włączy się opcję roamingu danych w telefonie. Poniżej instrukcja, jak możesz to zrobić, jeśli – jak ja – masz telefon w sieci Play. Jak aktywować internet w roamingu w Play Aplikacja Play24 – stan pakietu promocyjnego Aby aktywować internet w roamingu w UE w sieci Play, należy zadzwonić do Biura Obsługi Klienta (+48 790 500 500, szczegóły), ponieważ ta usługa nie jest domyślnie aktywna. Natomiast jeśli mamy aktywną, a chcemy sprawdzić przysługujący nam limit danych, należy w telefonie zainstalować aplikację Play24. Są dwie wersje: dla iPhone i Android. Licznik w aplikacji, który początkowo pokazuje limit maksymalny, powinien się na bieżąco aktualizować i pokazywać, ile GB faktycznie mamy do dyspozycji w danym momencie. Kolejny krok to włącznie opcji wymiany danych w roamingu bezpośrednio w telefonie. W iPhone robimy to następująco: Ustawienia → Sieć komórkowa → Opcje danych kom. → Roaming wł. Jako potwierdzenie, że wszystko działa, powinniśmy otrzymać wiadomość SMS o następującej treści: Rozpoczeto korzystanie z promocyjnego pakietu danych w UE. Sprawdzenie stanu konta *575# Od tego momentu teoretycznie możemy swobodnie korzystać z internetu do wyczerpania naszego limitu. (Potem też, ale naliczane są za to już dodatkowe opłaty.) A jak to działa w praktyce? Jak działa internet w roamingu w UE w Play w praktyce? Korzystaliśmy z roamingu na dwóch telefonach. Pierwszy (Kondiego) był z systemem Android. W przypadku tego telefonu praktycznie nie było żadnych kłopotów – internet i aplikacje działały w roamingu sprawnie. Natomiast w przypadku iPhone z systemem iOS miałam kłopoty z internetem już na lotnisku Charleroi (Belgia). I potem, przez większość wyjazdu (Bruksela, Gandawa). Internet w roamingu działał wolno, a aplikacje, z których normalnie korzystam, co chwila się zawieszały. Musiałam je kilkukrotnie restartować, bo pojawiały się komunikaty o braku dostępu do internetu. Przez część wyjazdu przebywaliśmy z Kondim w rożnych miejscach, zatem trudno mi jednoznacznie stwierdzić, czy była to wyłącznie wina urządzenia, czy faktyczny problem z internetem w roamingu. Czy może oba czynniki zadziałały synergistycznie. Nadmienię tylko, że miałam zablokowane działanie wielu aplikacji w tle oraz ich update, co teoretycznie mogłoby spowalniać lub zużywać internet. No właśnie, zużycie internetu… Niepoprawne komunikaty SMS o stanie promocyjnego pakietu danych Zaczęło się po niecałych dwóch dniach. To wtedy dostałam pierwszą wiadomość SMS, że kończy mi się promocyjny pakiet danych. Miało to oznaczać, że w ciągu dwóch dni zużyłam prawie 3,5 GB (taki mam limit całkowity) i zostało mi marne 20 MB… Była to totalna bzdura. Jak miałam dokonać transmisji aż takiej ilości danych?! Może gdybym robiła streaming wideo na żywo, ale przecież nic takiego nie robiłam! Wiadomości z nieprawdziwymi danymi odnośnie stanu pakietu Kiedy przyszedł ten SMS, akurat byłam w pociągu z Brukseli do Gandawy. Natychmiast wyłączyłam wymianę danych w roamingu w obawie, że naliczą mi opłaty za korzystanie z internetu po niebagatelnej cenie: 31,46 zl/1 GB (z VAT), naliczanie co 1 kB. Wiedziałam, że to niemożliwe, by skończył mi się „promocyjny” internet, ale wolałam nie ryzykować wysokiej faktury. Tę fakturę – nawet jeśli by była błędna – i tak musiałabym najpierw opłacić, by potem domagać się zwrotu nadpłaty. Zresztą nie wiadomo, kiedy by ten zwrot nastąpił. A gdybym nie opłaciła owej zawyżonej faktury wcale, to prawdopodobnie zawiesili by mi usługi na telefonie. Czyli całkowicie zablokowali połączenia wychodzące i internet – także w Polsce – za który i tak płacę. Nie zadzwoniłam na infolinię Play od razu, by wyjaśnić sprawę. Było późno i spieszyłam się, by zameldować się na kwaterach Airbnb. (Dobrze, że zrobiłam wcześniej print screen z adresem noclegu – taki nawyk „sprzed ery roamingu”!) Ale sprawdziłam jaki był faktyczny limit zużycia internetu w roamingu na moim telefonie: znacznie poniżej 0,5 GB! Gdy połączyłam się z internetem przez niezależne Wi-Fi, sprawdziłam aplikację Play24 – nic się nie zaktualizowało: po dwóch dniach korzystania z internetu w roamingu aplikacja pokazywała niezredukowaną wartość GB. (Nota bene, w aplikacji dla Android w telefonie Kondiego wszystko działało poprawnie, dane o zużyciu promocyjnego pakietu aktualizowały się na bieżąco.) Nieprawidłowe informacje od konsultanta BOK Play Kiedy wreszcie dodzwoniłam się na infolinię Play, najpierw uzyskałam absurdalne dane o zużyciu (że niby zużyłam już blisko 2 GB) oraz o przysługujących mi limitach. Potem się okazało, że konsultant jednak źle sprawdził dane. Następnie ów konsultant stwierdził, że nie widzi w systemie żadnej wiadomości SMS z monitem, który miałby być do mnie wysłany od Play (print screen wiadomości obok). I że to jakaś pomyłka, bo faktycznie zużycie pakietu było takie, jakie wskazywał mój telefon, a ja niepotrzebnie zawiesiłam korzystanie z netu i niepotrzebnie się denerwowałam, bo przecież wszytko jest ok. (Denerwowałam się, np. tym, że muszę się odprawić online na samolot, by uniknąć dodatkowych opłat za odprawę na lotnisku – taka jest teraz polityka w Ryanair.) Nie było ok. Dostałam w sumie 5 SMSów o treści, że kończy mi się darmowy internet (ten w ramach mojego pakietu promocyjnego). Odbyłam też 5 rozmów z przedstawicielami Biura Obsługi Klienta Play, gdzie mi wmawiano, że to nie Play wysyłał owe SMSy, bo nie widzą ich w systemie. Zapewniano mnie o tym, że po resecie mojego konta, wszystko się zaktualizuje. I że mnie nie skasują ekstra za internet. Po tych zapewnieniach ponownie włączyłam internet w roamingu w telefonie, by po 5 minutach otrzymać wiadomość, że: Wykorzystano promocyjny pakiet danych. Dalsze korzystanie z internetu odbywac sie bedzie zgodnie z warunkami Twojej oferty krajowej do wysokosci limitu bezplatnych GB. Czyli 31,46 zl/1 GB (z VAT), naliczanie co 1 kB w nieskończoność, bo krajowy internet mam nielimitowany. Ale podobno, nie zapłacę nic. Zobaczymy! Kto wysyła SMSy o stanie pakietu promocyjnego „w imieniu” Play? Pozostaje kwestia, kto zatem wysyła owe SMSy o stanie pakietu roamingu, skoro pracownicy Play twierdzą, że to nie Play? Czy powinnam się obawiać, że moje dane wyciekły z bazy Play? Wydaje mi się, że niekoniecznie i że jest to świadome dezinformowanie użytkowników Play przez samego operatora. Ale o tym dalej… Odmowa przyjęcia reklamacji przez Play – niezgodna z prawem telekomunikacyjnym Podczas pierwszej rozmowy telefonicznej z przedstawicielem Biura Obsługi Klienta Play chciałam zgłosić reklamację, z uwagi na to, że otrzymuję nieprawdziwe dane przez SMSy, przez aplikację Play24, która nie działa poprawnie oraz wprowadzono mnie w błąd odnośnie realnego zużycia pakietu roamingowego i de facto nie byłam w stanie zweryfikować, czy mogę w ramach abonamentu nieodpłatnie i bezpiecznie (nie przez obce Wi-Fi) korzystać z internetu, w tym np. odprawić się na lot, przesyłając wrażliwe dane. Reklamację chciałam zgłosić także na wypadek poniesienia dodatkowych kosztów związanych z powrotem do Polski, które byłyby następstwem braku dostępu do internetu. Pomimo tego że Play miał obowiązek przyjąć moją reklamację – reguluje to Rozporządzenie Ministra Administracji i Cyfryzacji z dnia 24 lutego 2014r. w sprawie reklamacji usługi telekomunikacyjnej (Dz. U. z 2014r., poz. 284), co więcej Play w oświadczeniu na swojej stronie www twierdzi, że korzysta z tego dokumentu, przedstawiciel Biura Obsługi Klienta Play kilkukrotnie odmówił mi przyjęcia reklamacji telefonicznej. Uparcie twierdził, że może przyjąć wyłącznie „zgłoszenie”, ale nie przyjmie mojej „reklamacji”. Odmówił także połączenia mnie z przełożonym, czy kimkolwiek decyzyjnym. Poprosiłam, by to skonsultował z przełożonym. Ostateczna odpowiedź Play była jednoznaczna: odmowa przyjęcia reklamacji telefonicznej. Zgłosiłam zatem „zgłoszenie”, w którym wszystko dokładnie opisałam. Natomiast sprawa nadaje się do zgłoszenia do UOKiK oraz UKE, ponieważ zaistniała sytuacja to przejaw nagannej praktyki firmy Play (dostawcy usług telekomunikacyjnych), która wbrew prawu telekomunikacyjnemu odmawia przyjęcia reklamacji od swoich abonentów. Ale wróćmy do tematu głównego! Czy internet w roamingu w UE w Play działa dobrze? Oto moje obserwacje i opinie na podstawie próby użytkowania roamingu danych internetowych, tj. transmisji danych w Unii Europejskiej w Belgii w pierwszym tygodniu lutego 2018 roku: Czy roaming danych internetowych na terenie UE w Play działa dobrze? Nasze doświadczenia: internet w roamingu na terenie Belgii (sprawdzono: Region Stołeczny Brukseli, Flandria Wschodnia) w sieci Play na urządzeniu iPhone działał mi wolno; często w aplikacjach pojawiał się komunikat o błędach i braku dostępu do internetu; nie mogłam swobodnie korzystać z Google Maps, itd.; internet w roamingu na terenie Belgii w sieci Play na telefonie z systemem Android działał poprawnie. Czy aplikacja Play24 do kontrolowania pakietu promocyjnego roamingu danych internetowych w Play działa dobrze? Moje doświadczenie: przez 5 dni pobytu za granicą nie zaktualizowały się dane w aplikacji – aplikacja dla iPhone cały czas pokazywała startowy (niezredukowany) limit danych. Tymczasem w aplikacji dla Android (telefon Kondiego) dane w tym samym miejscu aplikacji sukcesywnie się aktualizowany i pokazywały mniej więcej te same wartości, co niezależny licznik w telefonie. Po powrocie do Polski dane w moim telefonie się w końcu zaktualizowały (trochę zbyt późno!). Czy Biuro Obsługi Klienta Play działa sprawnie, a jego pracownicy pomogli mi w sprawie nieprawidłowości odnośnie roamingu, gdy byłam za granicą? Średnio. Podano mi błędne dane odnośnie zużytego pakietu danych i przysługującego limitu; stwierdzono, że nie było żadnych SMSów o bliskim limicie i przekroczeniu tegoż – stwierdzono wręcz, że to nie „oni” je wysyłali (zatem kto?! I kto ma moje dane i wie, że jestem za granicą?!) oraz polecono mi je ignorować, bo przecież jeszcze mam promocyjny pakiet. Tylko że kiedy chciałam na początku to zweryfikować, to ani aplikacja Play24, ani przedstawiciel BOK przez infolinię telefoniczną nie udostępnili mi prawidłowych danych. Ogólna konkluzja Nie wiem, czy tak jest. To tylko moje przypuszczenie, ale wydaje mi się, że Play specjalnie dezinformuje lub wprowadza w błąd użytkowników, by mniej korzystali z internetu w roamingu, co znacznie obniża koszty poniesione przez firmę. W moim przypadku to zadziałało – w obawie, że naliczą mi opłaty za przekroczenie pakietu promocyjnego, przez 1 dzień za granicą WCALE nie korzystałam z przysługującego mi pakietu. Jak szalona szukałam dostępu do internetu innymi sposobami w obawie, że Play wystawi mi jakąś absurdalną fakturę. Tylko mój upór i 5 rozmów telefonicznych (pierwsza trwała ponad 20 minut) z konsultantami Play sprawiły, że ostatecznie udało mi się ustalić, że jednak nie przekroczyłam pakietu promocyjnego i dalej mogę korzystać z internetu za darmo w ramach owego pakietu. Czy na pewno było to za darmo, to się okaże, kiedy skończy się okres rozliczeniowy. Ogólnie jestem bardzo zdegustowana całą sprawą i poziomem usług i obsługi. Czy będę dalej korzystać z internetu w roamingu w Play? Niestety nie bardzo widzę alternatywę, zwłaszcza, że niby mam tę usługę (do 3,5 GB) wliczoną w cenę mojego abonamentu. Ale póki mój własny telefon nie wykaże, że zbliżam się do limitu, będę ignorować SMSy Play o nieprawdziwej treści. Chyba, że polecicie mi inne rozwiązanie. Koniecznie podzielcie się doświadczeniami, jak działa internet w roamingu w UE w sieciach Orange, T-mobile, itd. Podziel się tym ze znajomymi! Pracuje na Politechnice Warszawskiej jako adiunkt. W wolnym czasie bloguje o podróżach i japońskiej kuchni; uczy się japońskiego, chińskiego i koreańskiego. Ładnie narysuje i rewelacyjnie gotuje! Ma bzika na punkcie swoich 2 kotów… Podobne wpisy Page load link

Oglądaj ulubione programy telewizyjne za darmo przez internet za granicą! Z naszym serwisem możesz oglądać najlepsze programy telewizyjne, filmy i seriale z całego świata. Dostęp do wielu kanałów, w tym lokalnych i międzynarodowych, bez opłat abonamentowych. Oglądaj na swoim komputerze, tablecie lub smartfonie!
Połowa roku 2017 przyniosła rewolucyjne wręcz zmiany w sposobie rozliczania zarówno połączeń, jak i transmisji danych. Począwszy od 15 czerwca na terenie Unii Europejskiej, Islandii, Norwegii oraz Liechtensteinie obowiązuje, bowiem zasada – nie ważne, w którym z krajów wspólnoty się znajdujesz, to płacisz jak za połączenia realizowane w w wielkim skrócie, urzędnicy Komisji Europejskiej doszli do wniosku, że trzeba znieść wszelkie opłaty roamingowe – zarówno za połączenia, SMS jak i transmisję danych. Niestety na tak znaczny spadek dochodów nie chcieli się zgodzić operatorzy. Nie ma ich jednak co winić. Przecież, kiedy przysłowiowy Kowalski dzwoni do swojej rodziny ze słonecznej Hiszpanii, to jego polski operator musi dzierżawić nadajniki od hiszpańskiego, i musi za to różnice w cenach, nawet tych hurtowych między operatorami są całkiem spore. W Polsce za pakiet nielimitowanych darmowych rozmów, SMS-ów i MMS-ów do wszystkich sieci, a do tego transfer nawet 10 GB można mieć nawet za 25 czy 30 zł miesięcznie. W krajach Europy zachodniej stawki są podobne, jednak różni się waluta i np. we Francji pakiet bez limitu rozmów i SMS-ów oraz 2 GB internetu, to wydatek 20 za granicą – co musisz wiedzieć?Nowe, obniżone ceny za połączenia roamingowe oraz SMS-y obowiązują na terenie całej Unii Europejskiej. Prócz krajów zrzeszonych niskie stawki za rozmowy telefoniczne obowiązują również w Islandii, Norwegii oraz w Liechtensteinie. Poniżej wyjaśniamy, jakie zasady korzystania z telefonu za granicą obowiązują od 15 czerwca 2017 roku. Jeśli chodzi o połączenia głosowe oraz SMS-y sprawa jest prosta. Jeśli w Polsce masz ofertę bez limitu na rozmowy oraz SMS-y, to wyjeżdżając do dowolnego kraju Unii Europejskiej możesz dzwonić i wysyłać wiadomości tekstowe do woli – pod warunkiem, że ani nie dzwonisz, ani nie piszesz na numery za granicą – co musisz wiedziećNiestety sprawa transmisji danych nie jest już taka prosta i oczywista. Wszystko przez różnice w cenach za transfer danych pomiędzy krajami takimi, jak Polska i tymi ze strefy Euro. Dla porównania, w Niemczech 1GB kosztuje 4 Euro, czyli około 16-17 złotych. W Polsce za niewiele większą kwotę można kupić pakiet bez limitu rozmów, wiadomości i nawet z 10 GB Internetu. Właśnie z tego powodu, w czasie podróży po UE, ze swojego limitu danych możemy wykorzystać jedynie część. Jeśli natomiast przekroczymy określony przez operatora limit, to za kolejne dane będziemy musieli płacić ile internetu i jakie stawki za dane obowiązują? Aby uniknąć nieporozumień i nadużyć, oraz ułatwić obliczanie stawek, urzędnicy w Brukseli przygotowali wzór. Przede wszystkim cenę naszego abonamentu musimy przeliczyć na Euro. Następnie otrzymaną kwotę dzielimy przez maksymalną hurtową cenę 1 GB, czyli 7,7. Wynik tego działania mnożymy przez dwa, co nam da liczbę gigabajtów, jaką musi dostarczyć polski operator swojemu klientowi w podróży po za granice to wygląda w praktyce? Poniżej znajdziecie zestawienie zmian, jakie wprowadziły największe firmy telekomunikacyjne w Abonament: – połączenia głosowe, SMS-y i MMS-y rozliczane są tak, jak te wykonywane w kraju, czyli obowiązują wszystkie limity minut oraz wiadomości tekstowych, a po ich wyczerpaniu obowiązuje cennik krajowy; - pakiet Internetowy dostępny w UE jest różny w zależności od pakietu danych – dla przykładu, w pakiecie Mobilnym 35 dostępne jest 3 GB, w Mobilnym 45 – 5,26 GB, w Mobilnym 55 – 6,42 GB i w Mobilnym 75 – 8,76 kartę: – za połączenia głosowe, SMS-y, MMS-y trzeba zapłacić tyle samo co w kraju, nawet jeżeli korzystasz z pakietów i usług dodatkowych; - połączenia z Internetem są rozliczane z uwzględnieniem limitów GB, które są w dodatkowych płatnych pakietach. W ofercie Bez limitu za 15 zł na miesiąc jest to 3,18 GB z 15 GB dostępnych w Abonament: – połączenia głosowe, SMS-y i MMS-y traktowane są, jak połączenia wykonane w kraju. Obowiązują również wszystkie pakiety minut oraz wiadomości lub nielimitowane połączenia do wszystkich sieci. Połączenia w roamingu UE na numery telefonów w Play rozliczane są, jak połączenia do innych sieci. - transmisja danych jest rozliczana zgodnie z limitami GB przyznanymi w planach taryfowych. Przykładowo, w ofercie Play za 35 zł klient ma do wykorzystania 3 GB Internetu w UE, w ofercie Play za 55 zł jest to 5,83 GB, a w Play za 75 zł i Play Homebox – 7,94 kartę: – W ofercie na kartę w pakietach Solo L i Rodzina abonent ma do wykorzystania 100 minut na połączenia w obrębie UE. Połączenia w roamingu UE na numery telefonów w Play rozliczane są, jak połączenia do innych sieci. - transmisja danych rozliczna jest zgodnie z ofertą klienta – w pakietach Solo L i Rodzina ma do wykorzystania 500 MB na terenie Abonament: – w zależności od abonamentu, mamy do wykorzystania tyle samo minut i SMS/MMS w UE, co w wybranym abonamencie w Polsce – w abonamentach bez limitu również w obrębie UE nie obowiązują limity. – od kwoty abonamentu zależy ilość GB do wykorzystania w roamingu. Np. za kwotę abonamentu 30 zł otrzymujemy 4 GB Internetu do wykorzystania w kraju i 3,5 GB do wykorzystania w UE. W abonamencie za 50 zł jest to 24 GB w kraju i 5,84 GB w UE, a za 75 zł 72 GB w kraju i 8,76 GB w UE. Jeśli zabraknie danych pakietowych, dalej będzie można korzystać z Internetu za 17,13 zł za 1 za 30 zł brutto: *Pakiet 3,5 GB danych do wykorzystania w roamingu UEabonament za 50 zł brutto: *Pakiet 5,84 GB danych do wykorzystania w roamingu UEabonament za 75 zł brutto: *Pakiet 8,76 GB danych do wykorzystania w roamingu UENa kartę: – na połączenia głosowe obowiązują stawki, jak za połączenia krajowe; - na transmisję danych klient może wykorzystać w obrębie UE część pakietu, który przysługuje mu w kraju. Po jej wyczerpaniu może dalej korzystać z internetu płacąc 17,13 złotego za 1 Abonament: – zarówno połączenia głosowe, SMS-y i MMS-y wykonywane w ramach roamingu UE rozliczane są jak połączenia krajowe. Obowiązują również wszystkie limity minut oraz liczby wiadomości – w przypadku ofert bez limitów również nie występują limity na połączenia. Klient może również dokupić dodatkowy pakiet danych Travel&Surf – 500 MB na 1 dzień za 19,99 zł, 1 GB na tydzień za 39,99 zł lub 3 GB na tydzień za 49,99 kartę: – korzystając w obrębie UE z T-Mobile na kartę zapłacimy za minutę połączenia wychodzącego 0,0123 zł, a w przypadku połączeń przychodzących – 0,012 zł. Za wysłanie SMS-a i MMS-a zapłacimy 0,012 zł; – transmisja danych to koszt 3,9975 zł za 1 GB (do poziomu limitu danych w ofercie)Poniższe zestawienie zawiera oferty dla nowych klientów w wersji z telefonem lub potrzebujemy wykorzystać większy pakiet danych to korzystnym rozwiązaniem jest zakup karty SIM lokalnego operatora. W większości krajów startery są łatwo dostępne a za popularny pakiet 5G zapłacimy w zależności od kraju około 50-70 zł co znacząco obniży koszty naszego dostępu do Internetu za i redaktor; konsekwentny i drążący w detalach ofert analityk zespołu PanWybierak. Wieloletni współpracownik serwisu Wirtualna Polska w dziale Technologie. W internecie – i o internecie – pisze od 2004 r. W przeszłości publicysta serwisów związanych ze środowiskiem gier – Imperium Gier. Współtwórca podcastu Niezatapialni.

Wejdź na stronę internetową wybranego banku i rozpocznij proces zakładania konta, klikając odpowiednią opcję, zazwyczaj oznaczoną jako „Załóż konto” lub „Otwórz konto online”. Pobierz aplikację mobilną banku na swój smartfon. Postępuj zgodnie z instrukcjami w aplikacji, aby zweryfikować swoją tożsamość.

Ile kosztuje internet za granicą i ogólny roaming w internecie mobilnym? To częste pytanie, jakie stawiają sobie osoby planujące np. dłuższy pobyt. Jaki jest koszt transmisji danych w telefonii komórkowej poza granicami kraju? Koszt roamingu w internecie mobilnym u polskich operatorów mogą się znacząco różnić – warto przeanalizować to przed wyjazdem. .Internet w komórce nie jest już rozwiązaniem tak drogim i niedostępnym jak jeszcze kilka lat temu. Obecnie korzystanie z dostępu do sieci za pośrednictwem smartfona jest dla nas wygodne i oczywiste. Nie tylko kontaktujemy się w ten sposób ze znajomymi i przeglądamy portale społecznościowe. Słuchamy również muzyki, oglądamy filmy, wykorzystujemy całe gigabajty danych. Wykorzystanie internetu na dużym poziomie stało się standardem – również za internet za granicą przydaje się nie tylko w rozrywce, ale też w pracy. Łącząc telefon z laptopem możemy korzystać z dostępu do sieci gdziekolwiek jesteśmy, pracując nie tylko w biurze, ale i gdziekolwiek jest to dla nas internetowe na pobyt za granicąWszystko to wymaga oczywiście odpowiednio dużego pakietu danych w telefonii mobilnym. Polscy operatorzy już teraz oferują bardzo duże możliwości w tym zakresie. Sytuacja zmienia się nieco, gdy przemieszczamy się poza granice kraju. Na relatywnie niskie koszty korzystania z internetu poza granicami kraju możemy liczyć na terenie Unii Europejskiej i terytoriów zależnych oraz Europejskiego Obszaru Gospodarczego. To tych terenów dotyczą ceny przedstawione w artykule, w nich bowiem korzystać możemy w pewnym zakresie z pakietu, przyznanego nam w jak wybrać dobry internet na wsi?Przyglądamy się tutaj cenom internetu mobilnego u polskich operatorów w roamingu. Ile zapłacimy za transmisję danych w abonamencie i ofercie na kartę?Orange – koszt internetu w roamingu UEW Orange na terenie Unii Europejskiej możemy korzystać z pakietu internetu, przyznanego nam w ramach naszego abonamentu. Liczba dostępnych danych jest jednak nieco mniejsza i uzależniona od wysokości abonamentu. [table id=128 /]W przypadku usługi na kartę również przysługuje nam pakiet danych uzależniony od wybranej przez nas oferty. Szczegóły można znaleźć w poniższej tabeli.[table id=129 /]T-Mobile – koszt internetu w roamingu UERównież w T-Mobile klienci korzystający z abonamentu mogą skorzystać z części przyznanego im pakietu danych (1 GB niezależnie od abonamentu). Po przekroczeniu tej wartości za każdy kolejny GB, ale ciągle w ramach pakietu dostępnego w kraju, użytkownik zapłaci 4 złote za każdy przekroczeniu całego pakietu obowiązywać go już będzie opłata cennikowa za dane w wysokości 23,38 złotego za 1 GB. Wydatki te ograniczone są limitem – maksymalnie można w ten sposób wydać 264,36 zł brutto, czyli równowartość 50 euro.[table id=130 /]W ofercie na kartę z kolei użytkownik zapłaci stałą opłatę w wysokości 4 złotych za 1 – koszt internetu w roamingu UEPodobnie w Plusie – w przypadku oferty abonamentowej klient ma do wykorzystania bez dodatkowych opłat część z pakietu, dostępnego mu w Polsce. Po jej przekroczeniu może korzystać z dalszej części pakietu płacąc dodatkowo 3,73 złotego za każdy wykorzystany gigabajt.[table id=132 /]W ofercie na kartę klient może korzystać z Internetu w ramach pakietu przyznanego mu w wybranej ofercie, płacąc dodatkowo 3,73 złotego za każdy wykorzystany – koszt internetu w roamingu UEKorzystający z telefonii Play na abonament mogą również wykorzystać na terenie Unii Europejskiej część z przysługującego im pakietu danych. Po jego przekroczeniu zapłacą za każdy gigabajt opłatę cennikową w wysokości 23,07 zł.[table id=133 /]W przypadku oferty na kartę klienci Playa mogą wykorzystać internet za granicą w ramach limitu danych dostępnego im w kraju za dopłatą 7,32 złotego do każdego wykorzystanego gigabajta. Po przekroczeniu limitu zapłacą 23,07 zł za 1 GB według i redaktor; konsekwentny i drążący w detalach ofert analityk zespołu PanWybierak. Wieloletni współpracownik serwisu Wirtualna Polska w dziale Technologie. W internecie – i o internecie – pisze od 2004 r. W przeszłości publicysta serwisów związanych ze środowiskiem gier – Imperium Gier. Współtwórca podcastu Niezatapialni. W internecie można znaleźć bardzo dużo możliwości łączenia się z darmowymi usługami VPN. To naprawdę kusząca opcja, żeby oglądać Canal Plus za granicą bez dodatkowych opłat. Jednak jeśli chcesz, żeby transmisja Canal Plus przez internet za granica prezentowała godną jakość, po prostu odpuść sobie taki wybór.

Jak używać sieci Wi-Fi za granicą?Co zrobić, żeby uchronić się przez hakerami? Gdzie szukać Wi-Fi w europejskich miastach? Artykuł zaktualizowany 4 lutego 2021 Darmowe sieci Wi-Fi są coraz częściej spotykane, zarówno w Polsce jak i za granicą. Jednak są to bardzo wrażliwe sieci, które umożliwiają cyberprzestępcom uzyskanie poufnych danych czy nawet okraść nasze konto bankowe. Jak uchronić się przed zagrożeniami czyhających w sieciach Wi-Fi za granicą? Jadąc na zagraniczne wakacje, często szukamy darmowych hot-spotów, które pozwolą nam na połączenie z internetem. To popularna praktyka, gdyż stawki za korzystanie z internetu za granicą za niebotycznie wysokie. Warto poznać kilka zasad korzystania z internetu za granicą, gdyż oszuści czyhają na nasz błąd i bezlitośnie go wykorzystają. Ich łupem mogą stać się zdjęcia, dane do logowania do skrzynek mailowych czy nawet konta bankowego. Jak używać sieci Wi-Fi za granicą? Niezabezpieczone sieci WiFi za granicą to idealne pole do popisu dla hakerów. Nie wymagają hasła i większość ludzi połączy się nią, jak tylko zobaczy taką możliwość. Nawet w przypadku sprawdzonych publicznych sieci, musicie mieć się na baczności. Hakerzy potrafią stworzyć hotspot o jednakowej nazwie, jak dobrze Wam znana i często używana lokalna sieć. Co zrobić, żeby uchronić się przez hakerami? żeby wyłączać funkcję Wi-Fi, kiedy jej nie używasz. W innym przypadku telefon będzie łączył się z każdą pobliską siecią i przekazywał im unikatowy adres MAC urządzenia na swoim urządzeniu program szyfrujący połączenie. To idealny sposób na zabezpieczenie urządzenia w trakcie zagranicznych wyjazdów. Jednym z takich programów jest AVG Secure VPN – Do końca września możecie załapać się na 33% zniżkę. Poniżej przedstawiamy infografikę, jak VPN pozwala zabezpieczyć połączenie. 3. Jeżeli korzystasz z publicznej sieci Wi-Fi, absolutnie nie loguj się na konto bankowe. Jeżeli ktoś przechwyci Twoje dane do Facebooka, to jeszcze pół biedy. A wyczyszczenie konta bankowego to bardzo przykre doświadczenie. 4. Strony z adresem URL zaczynającym się od „http://” są niezabezpieczone i istnieje potencjalne ryzyko kradzieży danych osobowych. Korzystaj tylko ze stron, które zapewniają bezpieczne połączenie „https://”. Gdzie szukać Wi-Fi w europejskich miastach? Niemal każde europejskie miasto odwiedzane przez turystów, jest wręcz naszpikowane darmowymi hot-spotami. Pewniakami są restauracje McDonald oraz kawiarnie Starbucks, gdzie darmowe hot-spoty są gwarantowane. Specjalnie na potrzeby turystów zostały stworzone listy punktów, gdzie można uzyskać bezpłatne połączenie. To czy przebywasz w Rzymie, Londynie, Paryżu czy Barcelonie nie ma żadnego znaczenia. W każdym z tych miast znajdziecie mnóstwo bezpłatnych miejsc z hotspotami. Zanim wybierzesz się w podróż, warto sprawdzić gdzie na drodze zwiedzania znajdują się bezpłatne hot-spoty. To znacząco ułatwi usprawni cały proces i nie zabierze cennego czasu na wyjeździe.

Granica brytyjsko-irlandzka. Granica brytyjsko-irlandzka ( irl. Teorainn Éireannach) – granica międzypaństwowa pomiędzy Irlandią i Wielką Brytanią . Granica rozpoczyna się na północnym krańcu wyspy w Lough Foyle, kończy się na wschodzie, nad Morzem Irlandzkim w Carlingford Lough. Jest to jedyna granica lądowa Wielkiej Brytanii i
Oto kilka sposobów na tanią łączność ze światem. Dostęp do internetu już dawno stał się czymś powszechnym, normalnym i oczekiwanym. W sieci możecie buszować nawet podczas lotu. Schody zaczynają się, gdy już jesteśmy za granicą. Zwłaszcza bardzo daleko. Sprawdźcie, jak zapewnić sobie tani dostęp do numer telefonu na lokalnyOpcja ta sprawdza się przede wszystkim przy dłuższych wyjazdach. Zamiast męczyć się z drogim roamingiem kupujemy w docelowym kraju starter pre-paid, czyli numer na kartę. Startery są zazwyczaj tanie, działają od kilku tygodni do kilku miesięcy bez doładowywania. Oczywiście wybieramy taki, który da nam najtańszy dostęp do mobilnego internetu. W praktyce dostajemy nowy numer telefonu i korzystamy z sieci po stawkach lokalnych. Nasz smartfon, czy modem 3G nie może mieć w tym przypadku simlocka. Muszą się także zgadzać częstotliwości pracy urządzenia i sieci komórkowej działającej na terenie, na którym się znajdujemy. Plusy: - niskie ceny - korzystamy z internetu po stawkach lokalnych, - duża wygoda - internet mamy zawsze pod ręką i nie musimy się tak bardzo ograniczać, - gdy skończy się limit zawsze możemy za parę groszy kupić drugi starter. Minusy: - nasz główny numer telefonu nie działa (warto poinformować o tym rodzinę i znajomych w kraju), - ograniczenia sprzętowe mogą sprawić, że ta opcja nie będzie dostępnaFot. Wojtek Wowra Oferty w najlepszej cenie
Po 3 miesiacach przyszedl SMS od T-M, ze srednio przebywalem ostatnio za granica wiecej czasu niz w Polsce, wiec za dwa tygodnie zaczna mi naliczac oplaty roamingowe. Tak tez zrobili. Na szczescie roaming w UE i tak jest niski (jakies grosze za kazda minute a internet i tak mozna za pol darmo kupic kolejne paczki).

Foto: everst / Shutterstock Jedziecie na włoską plażę, zwiedzacie najpopularniejsze zakątki Chorwacji albo robicie zakupy w Berlinie czy Londynie. Korzystacie z telefonu, bo przecież nie ma już roamingu. I wszystko pięknie – aż przyjdzie rachunek, a razem z nim zdziwienie. Oj kusi czasem, żeby wysłać znajomym całą furę zdjęć, dwa filmy, a gdyby się jeszcze dało, to drinka prosto z plaży, gdy oni muszą pracować, a my odpoczywamy w ciepłym miejscu. A ile było radości, gdy okazało się, że roaming w UE wreszcie będzie darmowy i zamiast jednego smsa dziennie w stylu „Mamo, żyję!”, można było i poopowiadać, i coś pokazać, i jeszcze ze dwie ważne sprawy tylko, że jak to z wieloma dobrymi wiadomościami bywa – nie wszystko jest takie, jak się wydaje. I choć pewnie byśmy chcieli, żaden koniec roamingu nie nastąpił. I zanim boleśnie uświadomi nas w tym rachunek, warto dowiedzieć się co i jak. Sprawdź najlepsze oferty na wczasy Jak to w końcu z tym roamingiem jest?To była jedna z najważniejszych wiadomości ubiegłego roku. Po wieloletniej batalii między unijnymi urzędnikami, operatorami a klientami, udało się ustalić tzw. zasadę Roaming Like At Home (RLAH). W rzeczywistości nie oznacza to wcale końca roamingu w ogóle, jak zapowiadały nagłówki, a co najwyżej oznaczały koniec roamingu, jaki znaliśmy dotychczas. Dzięki nowym zasadom wszyscy mogliśmy w krajach należących do Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG, EEA), czyli państw Unii Europejskiej oraz Norwegii, Islandii i Liechtensteinu korzystać z telefonu dokładnie tak samo jak w Komisja Europejska zabezpieczyła operatorów i zapewniła, że jeśli spadek marży wyniesie ponad 3 proc. operatorzy będą mogli wprowadzić dopłaty. I tak się właśnie stało, bo Polacy korzystają z nowych możliwości na potęgę.– Łącznie rynek usług mobilnych w pierwszym roku stosowania RLAH stracił 350 mln zł (to 5,2 proc. marży usług mobilnych) – czytamy w raporcie Urzędu Komunikacji Elektronicznej. – Już w pierwszym miesiącu funkcjonowania nowych przepisów zużycie danych w roamingu wzrosło o blisko 1600 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem poprzedniego roku – informuje operatorzy szybko zreflektowali się, że trzeba zacząć kontrolować zużycie danych oraz wykonywane połączenia i sprawdzać, czy przypadkiem użytkownicy nie nadużywają nowych zasad.– Rekord w nadmiernym korzystaniu z usługi transmisji danych to prawie 500 GB w ciągu miesiąca (średnia wyniosła nieco ponad 400 MB). Najwięcej usług roamingowych używamy w Niemczech, Holandii, Wielkiej Brytanii, Francji i Włoszech – wynika z związku z tym firmom telekomunikacyjnym udało się uzyskać pozwolenia na wprowadzenie opłat i już nawet od końca stycznia zaczęły stosować nową politykę.– U każdego operatora obowiązuje Polityka Uczciwego Korzystania (FUP), zgodnie z którą przy przeważającej obecności w roamingu UE w stosunku do korzystania z telefonu w Polsce w ciągu 4 miesięcy lub przy większym korzystaniu z usług w roamingu UE niż w PL będą doliczane regulowane dopłaty – tłumaczy Marcin Gruszka, rzecznik prasowy Play. – Jeśli przez ostatnich 30 dni klient więcej korzystał z telefonu w roamingu niż w Polsce, zaczniemy naliczać dopłaty. Jeśli przez kolejnych 30 dni nie korzystał z roamingu, saldo zostaje wyzerowane i podczas następnego wyjazdu dopłaty nie są naliczane – doprecyzowuje Play w oficjalnym w jednym zdaniu mowa o 30 dniach, a w drugim o 4 miesiącach? Tłumaczę. Po pierwszym miesiącu, gdy system wykryje, że przesadziliśmy z podróżowaniem włączą nam się dopłaty ustalone przez operatora. Jeśli mimo tego nie przestaniemy wyjeżdżać i przez 4 miesiące z rzędu więcej czasu spędzimy używając telefonu za granicą niż w kraju, opłaty zmienią się na te regulowane przez FUP – zwykle więc nie chcecie dopłacać, musicie odpowiednio rozłożyć swoje plany w czasie. Dwa dwutygodniowe wyjazdy w ciągu dwóch miesięcy są w porządku, ale już dwa takie same wyjazdy jeden po drugim mogą przysporzyć Wam nieco kłopotu. Foto: Just dance / Shutterstock Ale ile to właściwie jest to 1, 2 czy 3 GB?Ale obowiązek przebywania z „polską” kartą SIM w Polsce więcej niż za granicą, to jedno. Druga kwestia to wprowadzone limity transferu. Przykładowo mój operator za każdym razem, gdy przekroczę granicę przysyła mi sms-a z obowiązującymi mnie limitami. W związku z tym wiem dokładnie, że aktualnie mam do wykorzystania 3,46 GB miesięcznie. To całkiem sporo, bo większość nowych klientów dostaje zaledwie 1 GB internetu, ale też niewiele biorąc pod uwagę, że mój abonament w Polsce przewiduje nielimitowany dostęp do internetu w telefonie korzystam sporo, ale w ciągu kilku dni musiałabym się trochę postarać, by przekroczyć ten pułap. Trzeba jednak pamiętać, że do bilansu liczy się 30 ostatnich dni, a przecież wielu z nas weekendowe czy kilkudniowe wypady robi sobie częściej niż raz w tygodniowych czy dłuższych wakacjach – mogę sobie przekroczenie takiego limitu wyobrazić bez trudu. Zwykle przy rozsądnym korzystaniu z internetu i wspieraniu się na hotelowym wifi w ciągu tygodnia zużywam maksymalnie ok. 1-1,5 GB danych. Ale używam Instagrama, Facebooka, korzystam z map, odbieram i wysyłam maile, sporo googluję i doczytuje przeróżne konkrety. Według aplikacji My Data Manager jedno wrzucone zdjęcie na Instagrama kosztowało mnie 2,58 MB danych, 12-sekundowy filmik to już strata 8 MB. Obejrzenie 3-minutowego wideo na YouTube w mobilnej wersji strony – 20 MB, ale już „tradycyjny” film fabularny to może być kwestia nawet kilkuset więc robiąc ten test – obejrzałam dwa krótkie filmy na YouTube, wrzuciłam jedno zdjęcie i jeden film na Instagrama, wysłałam maila z dwoma załączonymi zdjęciami, przeczytałam jeden, krótki artykuł na Fly4free, sprawdziłam czy bilety w nim są aktualne i podzieliłam się nim na Twitterze. W kwadrans zużyłam 100 MB, a jeszcze nie zdążyłam włączyć Facebooka. Wystarczyłoby 10 takich kwadransów i limit 1 GB wyczerpany. Szybko dane historyczne. W ciągu ostatnich dwóch tygodni nie wyjeżdżałam za granicę, więc nie musiałam oszczędzać pakietu danych. Ale za to głównie korzystałam z internetu na komputerze. Jaki efekt? 640 MB zużyłam na przeglądanie Facebooka, 500 MB na przeglądarkę Chrome, Messenger zjadł kolejne 200 MB, YouTube 171 MB, Twitter 100, a Gmail zaledwie 10 MB. Prawdziwym pożeraczem danych okazał się być Instagram – aż 1,1 GB w dwa tygodnie! Co prawda oglądałam trochę cudzych filmów, ale taki wynik jest mocno przerażający biorąc pod uwagę, że wchodzę w aplikację mniej więcej co drugi dzień. Jeszcze jakieś inne aplikacje i w 15 dni pozbyłam się ponad 3 GB. Foto: NicoElNino / Shutterstock Jak nie dać się złapać w pułapkę? Wiemy już, ile możemy zużyć, wiemy co dzieje się później i kto potajemnie „podjada” nam dane z transferu. Ale największe pułapki wciąż czyhają niestety w wynika to z niewiedzy, a czasem po prostu szybko przyzwyczajamy się do dobrego. Większość z nas pamięta, że przyjazne użytkownikom zasady nie obowiązują chociażby w Turcji, na Białorusi, Ukrainie czy w Rosji – choć przecież i one leżą w Europie. Ale już o Szwajcarii, Czarnogórze czy Mołdawii zdarza nam się zapomnieć. A przecież to nie jedyne kraje-pułapki. Jest jeszcze Albania, Andora, Bośnia i Hercegowina, Macedonia, Monako, San Marino i Serbia. We wszystkich tych krajach zasady RLAH nie obowiązują i musicie uważać, czy czasem nie macie włączonej transmisji bardziej, że gdy jedynie przejeżdżamy przez krótki odcinek Bośni i Hercegowiny w drodze do Dubrownika albo organizując jednodniową wycieczkę do San Marino można z łatwością nie zorientować się, że przecież to już nie są państwa, w których zasady korzystania z telefonu są nie chcemy być w szoku, gdy dostaniemy rachunek to przede wszystkim dokładnie sprawdźmy, czy kraj, do którego się wybieramy na pewno jest na liście RLAH. Zastanówmy się też, którędy będziemy przejeżdżać. I oczywiście co najważniejsze – dokładnie upewnijmy się u operatora, jaki limit nam przysługuje oraz jakiej wysokości dopłaty zastosuje, gdy przekroczymy próg. Foto: Yulia Grigoryeva / Shutterstock Jak oszczędzać dane? Poza wspomnianym obszarem 31 krajów, w których działa zasada RLAH, zazwyczaj najbardziej opłaca się po prostu kupić lokalną kartę SIM, bo pakiety roamingowe dostępne u polskich operatorów są raczej drogie i niezbyt wiele nawet, gdy skorzystamy z lokalnej oferty, będziemy musieli się pilnować. Pierwsze, co warto zrobić to włączyć w ustawieniach telefonu dwie funkcje – „oszczędzanie danych” i „ostrzeżenie po wykorzystaniu X GB”. Pierwsza opcja blokuje aplikacjom możliwość odbierania i wysyłania danych w tle, załączniki nie będą pobierane automatycznie, a aktualizacje nie zrobią się bez naszej zgody. Druga – po prostu powiadomi nas, gdy przekroczymy ustalony też monitorować zużycie danych albo za pomocą odpowiednich aplikacji albo przez dane dostarczane przez sprawa to aplikacje – używajcie ich koniecznie. Są przystosowane do telefonów, a więc bardzo często to po prostu „odchudzone” wersja strony internetowej czy danej usługi. I z reguły zużywają znacznie mniej internetu niż tradycyjna wersja desktopowa. Idealnym przykładem jest YouTube, który przez aplikację przy niespełna 3 minutowym filmie dobrej jakości zużył zaledwie 0,3 MB. Dla porównania ten sam film odtworzony przez przeglądarkę (nie w mobilnej wersji) to już 43 też niestety zapomnieć o wszystkich portalach streamingowych – radio, Spotify, Tidal, a także aplikacje z filmami czy seriali. Jeśli chcecie oglądać i słuchać także w podróży, sprawdźcie możliwość pobierania (legalnego!). Taką opcję oferuje chociażby aplikacja Netflix, w której możemy wcześniej zapisać wybrane tytuły i potem odtworzyć je będąc warto postąpić z mapami. Możecie albo poszukać aplikacji, które z założenia działają także bez internetu np. albo wcześniej pobrać odpowiedni obszar na swój telefon – taką opcję oferuje chociażby Google Maps. Przykładowo pobranie obszaru całego Krakowa i okolic aż po Wieliczkę i Skawinę to kwestia 30 MB wolnego wszelki wypad wyłączmy też opcję automatycznych aktualizacji albo zezwólmy na nie jedynie w trakcie połączenia przez wi-fi. To samo dotyczy synchronizacji plików – zdjęć, kontaktów, maili. Oferty w najlepszej cenie porównaj loty, hotele, lot+hotel

O5D1s.
  • 31f6kryo18.pages.dev/388
  • 31f6kryo18.pages.dev/162
  • 31f6kryo18.pages.dev/301
  • 31f6kryo18.pages.dev/376
  • 31f6kryo18.pages.dev/194
  • 31f6kryo18.pages.dev/137
  • 31f6kryo18.pages.dev/372
  • 31f6kryo18.pages.dev/114
  • 31f6kryo18.pages.dev/161
  • internet w tirze za granica